Po niespełna dwóch minutach od alarmowania na miejscu pojawiła się Scania GCBA, a po chwili także GBARt Mercedes, równocześnie rozpoczęto rozwijanie linii zasilającej od hydrantu przy remizie . W wyniku rozpoznania ustalono że pożar powstał w przybudówce na tyłach drewnianego, 4-kondygnacyjnego budynku mieszkalnego, a następnie wszedł w konstrukcję dachu wykonanego z gontu i rozprzestrzeniał się do góry, obejmując także pomieszczenia na poddaszu i klatkę schodową, a ogień otwarty wychodził już także na zewnątrz. Pierwsze działania polegały na podaniu prądów wody z zewnątrz na płomienie, oraz wprowadzeniu rot w aparatach powietrznych do środka, klatką schodową i po drabinach. W miarę docierania kolejnych sił podawano dodatkowe prądy wody oraz rozpoczęto prace rozbiórkowe konieczne do opanowania ognia który rozprzestrzeniał się zakamarkami drewnianej konstrukcji, do czego bardzo przydatne okazały się kamery termowizyjne, podjęto także ewakuację mienia z niższych kondygnacji. Powstały kolejne punkty czerpania wody, zastęp GLM Ford Ranger udał się na Budzówkę do zbiornika przeciwpożarowego, skąd przy pomocy motopompy Tohatsu a następnie wozów bojowych ustawionych co kilkadziesiąt metrów przepompowywano wodę, natomiast drugi punkt powstał poprzez wykonanie zastawki na przepływającym w pobliżu potoku. Ze względu na duże zapotrzebowanie na aparaty powietrzne w Komendzie Powiatowej w Zakopanem uruchomiono nabijanie butli, które były dowożone samochodem operacyjnym. Na miejsce przybyło dowództwo JRG i KP PSP Zakopane, w tym Komendant Powiatowy który przejął dowodzenie, a także wójt gminy Kościelisko. Po opanowaniu pożaru rozebrano konstrukcję dachu w celu wyeliminowania wszystkich zarzewi ognia, a po jego całkowitym ugaszeniu budynek przykryto plandekami, aby zabezpieczyć go przed czynnikami zewnętrznymi.
Na miejscu w kulminacyjnym momencie pracowało 21 zastępów, oprócz nas także zastępy KP PSP i JRG Zakopane, OSP Witów, OSP Dzianisz Dolny, OSP Dzianisz Górny, OSP Olcza, OSP Ząb i OSP Nowe Bystre oraz patrol policji i pogotowie energetyczne. W pożarze na szczęście nikt nie ucierpiał.
W tym miejscu chcielibyśmy bardzo podziękować strażakom z innych jednostek za pomoc, ale także sąsiadom i mieszkańcom Kościeliska którzy bezinteresownie rzucili się do pomocy, m.in. w ewakuacji mienia czy późniejszego zabezpieczenia budynku.
Fot. Maciej Jonek/ 24tp.pl, Piotr Korczak/Podhale24.pl, goral.info.pl