Wiejący w ostatnich dniach wiatr Halny najwięcej pracy przyniósł nam w poniedziałek 28 grudnia. Po raz pierwszy wyjechaliśmy tuż przed godz. 2 w nocy, natomiast ostatnią akcję zakończyliśmy po północy we wtorek. Rekordowy poryw wiatru jaki zanotowano na stacji na Kasprowym Wierchu przekroczył 195 km/h.
Oprócz drzew i konarów powalonych na drogi i chodniki wyjeżdżaliśmy także do drzew opartych o linie energetyczne (Salamandra i Karpielówka Boczna), drzewa które przewracając się zerwało linie energetyczne i połamało słupy (ul. Nędzy Kubińca), uszkodzonego komina (Rysulówka) i zerwanego dachu na Szeligówce. Do likwidacji skutków wiatru wyjeżdżaliśmy 3 zastępami (Mercedes, Scania, Ford), w trakcie działań kilkukrotnie współpracowaliśmy z pogotowiem energetycznym oraz podnośnikiem z JRG Zakopane.
Najpoważniejszym zdarzeniem był zerwany dach na budynku mieszkalnym na Szeligówce. Po naszym przyjeździe okazało się, że doszło do zerwania połaci dachu wraz z konstrukcją i odsłonięcia pomieszczeń użytkowych. Zerwany fragment znajdował się na nieuszkodzonej części dachu i groził upadkiem lub dalszym porwaniem przez wiatr. W pierwszej kolejności musieliśmy go ściągnąć na ziemię, następnie zabezpieczyć pozostałą część dachu przed dalszym zrywaniem i przygotować prowizoryczną konstrukcję, do której przybiliśmy plandekę aby zabezpieczyć dom przed nadchodzącymi opadami. Wszystko to odbywało się przy bardzo mocnych podmuchach. Działania na miejscu prowadziły 3 nasze zastępy oraz zastęp GBA z JRG Zakopane.
Łącznie w ciągu dwóch dni na terenie powiatu odnotowano ok. 50 zdarzeń związanych bezpośrednio z wiatrem, znaczna większość z nich miała miejsce na terenie miasta Zakopane i gminy Kościelisko.
fot. mat. własne, Piotr Korczak, Marcin Szkodziński/ Podhale24.pl